Jak wspierać koncentrację uwagi i rozwój pamięci dzięki muzykowaniu? Przykłady zabaw (Podcast Muzykalni)
W dzisiejszych czasach dzieci i młodzież mają coraz większy kłopot z koncentracją uwagi. Warto ćwiczyć tę umiejętność zanim dziecko pójdzie do szkoły. Dzisiaj pokażę Ci jak wspierać rozwój koncentracji uwagi oraz pamięci poprzez muzyczne zabawy.
Tego odcinka posłuchasz w formie podcastu:
Nie tylko rozwój koncentracji uwagi – także pamięci
Dzięki muzyce można rozwijać i koncentrację uwagi i pamięć. Łączę to ze sobą, bo w gruncie rzeczy ćwiczenia i zabawy wyglądają podobne. Jednocześnie w przypadku muzykowania nigdy nie jest tak, że dana zabawa muzyczna kształtuje tylko jedną umiejętność – ich jest zawsze kilka. Dlatego lubię mówić o tym, że muzykowanie działa na dziecko ogólnorozwojowo. Dzisiaj podam Ci konkretne przykłady zabaw, które można wykorzystywać do wspierania koncentracji uwagi i pamięci.
Najprostszym narzędziem, które z reguły mamy w domu są instrumenty perkusyjne. Nie muszą być to wcale sklepowe instrumenty, mogą być takie zrobione w domu (np. z zakręconej butelki i kaszy). W internecie czy na YouTube znajdziesz dużo przykładów jak takie instrumenty zrobić w domu. I przy okazji, jeśli masz w domu przedszkolaka, to tworzenie takiego instrumentu może być dla dziecka zabawą. Nie ma szczególnego znaczenia jaki to instrument – w przypadku wspierania koncentracji uwagi czy rozwoju pamięci chodzi o sposób wykorzystania tego instrumentu.
Uważne słuchanie z instrumentem
Uważne słuchanie jest fajną zabawą wprowadzającą dziecko do skupienia. Możemy ją wykorzystać, jeśli potrzebujemy dziecko trochę wyciszyć przed aktywnością, która wymaga koncentracji. Dziecko siada na środku pokoju z zamkniętymi oczami, a Ty chodzisz dookoła niego z instrumentem. Zadaniem dziecka jest odwracać się w kierunku źródła dźwięku bez otwierania oczu. Fajnie jest się zamieniać rolami, by dziecko mogło zobaczyć jak to zadanie wykonuje dorosły. Być może zaraz powiesz, że Twój czterolatek na pewno będzie podglądać. Tak, pewnie będzie, ale nie musisz się na tym zafiksowywać, że dziecko nie wykona zabawy w 100%. De facto, czy podgląda czy nie, to i tak musi się skupić na zadaniu.
Dźwiękowy worek
Kolejną zabawa słuchowa na uważność. Do nieprzezroczystego worka np. lnianego wkładasz różne instrumenty albo zabawki czy przedmioty, które wydają dźwięki. Dziecko wkłada rękę do środka. Może tym przedmiotem czy instrumentem potrząsać, może je dotykać i sprawdzać. Zanim wyciągnie instrument/przedmiot z worka, ma za zadanie powiedzieć, co to konkretnie jest. Następnie dziecko wyciąga przedmiot i sprawdza czy ma rację. Im dziecko młodsze, tym mniej powinno być przedmiotów lub instrumentów. Warto się wcześniej upewnić czy dziecko zna ich brzmienie.
Memory dźwiękowe
Jak już jesteśmy przy zabawach tego typu, które także oprócz koncentracji wspierają również pamięć, to można dziecku przygotować (lub kupić gotowe) memory dźwiękowe. Jeśli wolimy przygotować je sami, możemy to zrobić z pomocą plastikowych jajek z jajka niespodzianki lub wykorzystać zaklejone rolki po papierze toaletowym. Potrzebujmy kilku par jajek np. sześciu, czyli dwunastu jajeczek. Do każdej pary wsypujemy lub wkładamy coś brzmiącego, np. rożne rodzaje kaszy, ryż, soczewicę, małe kamyczki itd. Dziecko ma za zadanie dopasować do siebie jajka z tą samą zawartością. Wbrew pozorom wcale nie jest to proste zadanie, szczególnie w przypadku różnych kasz. Ta zabawa zdecydowanie wymaga od dziecka skupienia.
Zagadki słuchowe
Bardzo lubię zagadki słuchowe wykorzystujące różne odgłosy, dlatego takie zagadki występują w prawie każdej mojej Audiozabawie. Bardzo często wykorzystywałam takie zabawy nawet w grupach szkolnych. Drukowałam dzieciom karty np. ze zwierzętami, zjawiskami natury, przedmiotami, które są w domu, instrumentami itd. Potem zadaniem dzieci było układać karty w kolejności, w której usłyszały dany odgłos. Ta zabawa ma kilka poziomów trudności. Zaczynamy od 3, 4 odgłosów. Dziecko słyszy odgłos i od razu go nazywa lub wskazuje odpowiednią kartę. Następnie puszczamy dziecku na raz 2, 3 odgłosy i dziecko najpierw słucha, a potem dopiero nazywa lub wskazuje odgłosy. Im dziecko starsze, tym więcej odgłosów dokładamy. W grupach szkolnych robiłam z reguły po 8 odgłosów, co było dość wymagającym zadaniem. W grupach przedszkolnych można dojść do 5 odgłosów, co na tym etapie będzie wystarczające.
Nauka piosenek i rytmiczanek
Najbardziej oczywiste zostawiłam na koniec. Żeby zrobić z tego ćwiczenie pamięciowe czy ćwiczenie wspierające rozwój koncentracji uwagi, nie możesz puścić dziecku nagrania do powtarzania na bieżąco. Takiej piosenki czy rytmiczanki uczymy się po fragmencie – najlepiej z Twojego mówienia czy śpiewania. Dopiero, gdy dziecko nauczy się powtarzać fragmentami, składamy piosenkę czy rytmiczankę w całość. Do tego możemy też dołączyć gesty, które dziecko wykonuje razem ze śpiewaniem czy mówieniem rytmiczanki. Jeśli szukasz takich przykładów, znajdziesz je na moim kanale YouTube Mama Rytmiczka. Tutaj naprawdę ma znaczenie wybór przykładu muzycznego. Im dziecko młodsze, tym mniej skomplikowana powinna być piosenka. Rytmiczanki z reguły są dość łatwe, więc mówię tutaj głównie o piosenkach. Nie każda piosenka, nawet taka która nam się bardzo podoba i nawet taka, która jest uważana za wartościową, będzie dobra do nauki.
Staranny dobór piosenki
Są piosenki fajne do słuchania, ale do śpiewania będą już za trudne, bo są poza skalą dziecka lub mają za szybkie tempo. Tutaj uważnie trzeba dobierać przykłady muzyczne. Ja zawsze staram się, by piosenki, które wykorzystuję czy komponuję, były w jak najwygodniejszej skali, żeby łatwo się je powtarzało. To ma naprawdę znaczenie, jeśli chcemy osiągnąć jakiś konkretny cel muzyczny czy ogólnorozwojowy. Jeśli chcemy tylko osłuchiwać dziecko z różnorodną muzyką, to możemy wybrać tak naprawdę cokolwiek z repertuaru wartościowej piosenki dla dzieci.
Co z nauką gry na instrumencie?
Mówię tu o nauce gry na pianinie, gitarze, ukulele, jakimś instrumencie dętym. Często pojawia nam się w głowie myśl, że gdy dziecko ma 5 lub 6 lat, to warto, by zaczęło uczyć się gry. I to jest bardzo dobra myśl właśnie w kontekście rozwoju koncentracji uwagi czy pamięci. Ale…musimy mieć na uwadze, że w tym wieku naprawdę bardzo ważne jest, żeby dziecko uczyło się poprzez zabawę. Najważniejsze jest więc poszukanie takiego nauczyciela, który oprócz typowej nauki gry, będzie też robić z dzieckiem z zabawy z zakresu umuzykalnienia. Dlaczego?
Dziecko w wieku 5, 6 lat może skupić swoją uwagę na maksymalnie kilkanaście minut. Jeśli usadzimy je przy pianinie i każemy mu grać przez 45 minut, to szybciej osiągniemy zniechęcenie dziecka, niż jakikolwiek efekt w postaci nauczonego utworu. Są tacy nauczyciele, czy rodzice, którym szkoda czasu na zabawy, bo przecież płaci się za lekcję, więc dziecko powinno cały czas grać. Tymczasem droga do nauki małego dziecka nie wygląda w ten sposób. Dziecko powinno odczuć, że lekcja jest dla niego przyjemnością. Jedno dziecko przysiądzie przy instrumencie na dłużej, inne na krócej. Forma zajęć musi być dostosowana do jego temperamentu i umiejętności skupienia.
Nie dla każdego
Trzeba też mieć na uwadze, że o ile muzykowanie samo w sobie jest istotne dla każdego dziecka, to nie dla każdego dziecka właściwa będzie nauka gry na instrumencie. Warto tę wiedzę “wziąć na klatę” zanim zaczniemy planować dla dziecka karierę Chopina. Oznacza to, że lepiej nie kupować dziecku najdroższego na rynku pianina bez konsultacji z nauczycielem, bo może się okazać, że za pół roku będzie trzeba je sprzedać. Dużo zależy od nauczyciela, bo dzieci z reguły chcą grać, tylko naprawdę łatwo je do tego zniechęcić, jeśli nie dostosujemy zajęć do temperamentu dziecka. Jednakże sama nauka gry na instrumencie to świetne narzędzie do wspierania koncentracji uwagi i pamięci, które zaprocentuje potem w szkole, a nawet na starość. Są badania, które pokazują, że osoby z chorobą Alzheimera, które nie są w stanie sobie przypomnieć co robiły wczoraj, bez trudu potrafią zagrać utwór, którego nauczyły się wcześniej. Dlatego też w wielu krajach prowadzone są zajęcia muzyczne dla seniorów, by wspierać ich zdolności umysłowe. W Polsce takie zajęcia są rzadkością, ale w Austrii, Szwajcarii czy Niemczech nie jest to absolutnie nic dziwnego.
________________
Jeśli już wykorzystujesz takie zabawy, daj mi znać jak Ci się one sprawdzają, czy widzisz efekt w postaci rozwoju koncentracji uwagi u dziecka. Trzeba tu dodać, że efekt ten nie będzie widoczny od razu, bo tak jak we wszystkim, do rozwoju umiejętności koncentracji uwagi potrzebny jest czas. Czasem pierwsze efekty widoczne są dopiero kilku miesiącach, ale zapewniam Cię, że za każdym razem, gdy wykonujesz taką zabawę, dziecko z niej bardzo korzysta. Nie tylko pod kątem koncentracji uwagi czy pamięci, ale wręcz całościowo i ogólnorozwojowo.