Dla rodzica,  Muzyka a rozwój dziecka,  Wszystkie wpisy

Dlaczego nie lubię talent show dla dzieci?

Pamiętacie “Od przedszkola do Opola?”. Od czasu, gdy emitowano ten program (jego popularność przypadła na lata 90.) dużo się zmieniło. Już nie wystarczy, że dziecko zaśpiewa piosenkę Grzegorza Turnaua, po czym zejdzie ze sceny wśród oklasków z wielkim misiem w rękach. Potrzeby publiki są teraz zupełnie inne. Nam już nie wystarczy, że ktoś zrobi coś dobrze. Chcemy ośmiolatka, który brzmi jak Niemen i pięciolatka, który zagada prowadzącego.

Sama idea nie jest zła

Rodzice są dumni z umiejętności swoich dzieci. Jest to coś całkowicie normalnego. Już w przedszkolu maluchy biorą udział w konkursach recytatorskich czy tanecznych. Dzięki temu oswajają się ze sceną i występami przed publicznością. Talent show w pewnym sensie też jest konkursem, tylko na większą skalę. Niestety w tych programach większą wartość ma “show”, niż “talent”. Widz musi mieć powód, by wrócić do oglądania programu po reklamie. Oczekuje rozrywki i tutaj właśnie widzę problem. Nie ma nic złego w tym, by dziecko zaprezentowało swój talent, ale w telewizji dzisiejszych czasów to nie wystarczy. Musi być “mięcho”. Widownia ma płakać ze wzruszenia lub śmiać na całe gardło. A przecież dzieci zrobią wszystko, by zasłużyć na aplauz dorosłych. Tego moim zdaniem uczą te programy. Pytanie – czy o to chodzi w rozwoju dziecka?

Talent show kontra rzeczywistość

Zawsze się zastanawiałam jak wygląda życie dziecka po występie w talent show. Tak właściwie to mam na myśli bardzo konkretny program. Kilka lat temu jeden z kanałów emitował talent show, w którym brały udział dzieci w wieku od czterech do dwunastu lat. Tworzono z nich sześć drużyn, składających się z trzech do pięciu uczestników. W każdej z grup znajdowali się wokaliści, tancerze oraz maluchy w wieku od czterech do siedmiu lat. Tak naprawdę to z tymi maluchami miałam największy problem. Odnosiłam wrażenie, że ich głównym zadaniem było zrobienie czegoś, co rozbawi jury lub publiczność. Wypowiedzi dzieci niejednokrotnie odnosiły się do polityki czy bieżących wydarzeń. Miało to wyglądać tak, jakby dzieci przypadkiem usłyszały o tym podczas rozmowy rodziców, ale widać było, że nie wymyśliły tego same. Zastanawiam się czy takie występy w telewizji przekładają się potem na relacje dziecka z rodzicami, rówieśnikami czy nauczycielami.

Wiem, co teraz powiesz

Bez przesady. To nieszkodliwe. Niech dziecko ma radość. To tylko zabawa. A co, zabronisz, jeśli chce wystąpić? Nie wiem, czy za sześć lat Ala nie przyjdzie do mnie i nie powie, że chce iść do programu, w którym się śpiewa czy tańczy. Czy pozwolę jej pójść? Nie wiem. Być może. Wydaje mi się, że nawet jeśli, dziecko musi być już na tyle “duże”, by móc zrozumieć na czym taki program polega. Że zostaje poddane ocenie, że nie wszystkim będzie się podobało to, co robi. Chciałabym wiedzieć czym dziecko się kieruje, czy nie chodzi o coś więcej, niż zaprezentowanie się ze swoim talentem?

Na zakończenie dla dzieciaków mojego pokolenia – sentymentalny powrót do roku 1996. 🙂

______________

Zapraszam do dyskusji 🙂 Jesteś za czy przeciw programom typu talent show dla dzieci?

Background photo created by freepik – www.freepik.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *