Dla rodzica,  Muzyka a rozwój dziecka,  Rozmowy o muzyce,  Rozmowy o muzyce,  Wszystkie wpisy

Czy każdego można nauczyć śpiewać?

Przy okazji postu na temat kołysanki zadano mi pytanie: “A co, jeśli ktoś totalnie nie potrafi śpiewać? Ma psuć słuch swojemu dziecku?”. Pochodzę z domu o dużych tradycjach muzycznych. Przy naszym stole nie raz muzykowano. Otaczam się ludźmi, dla których śpiewanie to przyjemność. Często nie przychodzi mi do głowy, że ktoś zwyczajnie może tego nie lubić. Na szczęście od tego mam Was – uświadomiliście mi, że trzeba w końcu postawić to pytanie: Czy każdy może nauczyć się śpiewać?

Oddałam tę sprawę komuś, kto zawodowo udowadnia ludziom, że jednak śpiewać potrafią. Moim gościem jest Ewa Jurkiewicz, która znalazła się w finale konkursu “Warszawianka Roku 2019” za działalność na rzecz kultury.

N Czy każdego da się nauczyć śpiewać?

E. A co to tak naprawdę znaczy umieć śpiewać? 🙂 Jeżeli ktoś, kto umie śpiewać to osoba będąca w stanie powtórzyć melodię, to prawie wszyscy potrafimy śpiewać, ale też każdy z nas może to robić lepiej. Co z osobami, które tej melodii nie powtórzą? Tacy też są w stanie to zmienić, tylko wymaga to nieco więcej pracy.

Wiele osób zaciekle wzbrania się przed śpiewaniem. Jak myślisz, z czego może wynikać ta niechęć?

Temat bardzo skomplikowany. Najczęściej jest to nieśmiałość, lęk przed ośmieszeniem, perfekcjonizm – ludzie są przekonani, że muszą w czymś być dobrzy, żeby to robić, a że są bardzo muzykalni, to słyszą każdy swój błąd. Olbrzymią szkodę w tym zakresie robią talent show, gdzie pokazuje się osoby bardzo źle śpiewające i wszyscy się z nich śmieją. Tacy ludzie zestawiani są z profesjonalnie śpiewającymi osobami, które najczęściej od lat uczą się śpiewu, ale o tym już program nie wspomina.

Prowadzisz dziewięć chórów amatorskich. To oznacza, że śpiewają tam ludzie, którzy nie są profesjonalnymi muzykami. Poświęcają swój cenny czas, aby regularnie uczestniczyć w próbach i koncertach. Co takiego fascynującego jest w śpiewaniu z innymi?

Jeszcze stosunkowo niedawno wspólny śpiew był stałym elementem naszego życia przy okazji spotkań rodzinnych czy np. przy ognisku. Grupowe śpiewanie łączy ludzi. Jest to także naturalny antydepresant. Trudno to opisać komuś, kto tego nigdy nie przeżył – to jest czysta radość z bycia razem oraz tworzenia czegoś większego. Chór to dużo więcej niż suma głosów. Polecam każdemu sprawdzić przy najbliższej okazji. 🙂

Załóżmy, że dany rodzic nie ma słuchu muzycznego i fałszuje. Twoim zdaniem powinien śpiewać z dzieckiem, czy lepiej nie?

Powinien spróbować popracować nad swoim głosem, ponieważ najczęściej nieczyste śpiewanie nie wynika z braku słuchu muzycznego. Nawet jeżeli nie śpiewa w danej chwili najlepiej, powinien śpiewać, ponieważ pokazuje wtedy inne wartości (takie jak pewność siebie) i to, że nie we wszystkim trzeba być perfekcyjnym. Trudno, żeby dziecko nie wstydziło się wyrażać poprzez śpiew, jeżeli dla rodzica jest to problem. Poza tym mało rzeczy tak zbliża, jak wspólne śpiewanie.

Być może czyta nas w tej chwili ktoś, kto chciałby śpiewać, ale nigdy nie próbował i nie wie co z tym zrobić. Co byś poradziła takiej osobie?

Niech po prostu zacznie. 🙂 Tu i teraz niech zanuci choćby “Wlazł kotek na płotek”, a potem nie przejmując się tym czy wszystko mu brzmi idealnie, śpiewa dalej kiedy tylko ma ochotę! Jeżeli będzie dalej czuł taką potrzebę może poszukać w swojej okolicy chóru albo nauczyciela śpiewu, który mu podpowie jak najlepiej swój głos dalej kształcić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *