Dla rodzica,  Muzyka a rozwój dziecka,  O muzyce naukowo,  O muzyce naukowo,  Wszystkie wpisy

Czy Twoje dziecko ma słuch absolutny?

Czy wiecie, że Chińczycy mają dziewięciokrotnie większe szanse na rozwinięcie rzadkiej zdolności muzycznej, jaką jest słuch absolutny? W chińskim dialekcie mandaryńskim, słowo “ma” wypowiadane w wysokim tonie oznacza matkę, podczas gdy “ma” w niższym tonie oznacza konopie. Dzieci posługujące się językiem mandaryńskim uczą się kojarzyć słowa z wysokością dźwięku, a więc ich słuch jest intensywnie stymulowany od urodzenia.[1] Nie mniej jednak wśród innych nacji słuch absolutny również występuje. Dziś przybliżę Wam na czym on właściwie polega i odpowiem na pytanie – czy jest potrzebny Twojemu dziecku…?

Na czym polega słuch absolutny? 

Słuch absolutny to umiejętność polegająca na trwałym zapamiętywaniu konkretnej wysokości dźwięku. Osoby ze słuchem absolutnym, nazywane “absolutami” odróżniają od siebie różne barwy dźwięków. Inaczej brzmi dla nich dźwięk a, inaczej dźwięk d. Czyli, bez względu na to jaki dźwięk zagram “absolutowi” – on go rozpozna. Jest to rzadka umiejętność. Większość ludzi dysponuje słuchem relatywnym – wiedzą, jak brzmi tylko jeden, konkretny dźwięk i porównują z nim resztę dźwięków. Szacuje się, że słuchem absolutnym obdarzona jest jedna na dziesięć tys. osób.[2]

Zanika wraz z wiekiem 

Przeprowadzono badanie, podczas którego udowodniono, że 8-miesięczne dzieci (anglojęzycznych rodziców) rozpoznają i pamiętają absolutną wysokość dźwięku, podczas gdy badani przez nich dorośli posługują się słuchem relatywnym (np. wiedzą, jak brzmi tylko jeden, konkretny dźwięk i porównują z nim resztę dźwięków). Odkrycie to sugeruje, że w pewnym momencie dzieci przestają zauważać absolutne wysokości dźwięków, ponieważ ich mózg uznaje tę umiejętność za nieistotną. Istnieją badania, które pokazują, że wszyscy rodzimy się ze słuchem absolutnym oraz że odpowiednia stymulacja muzyczna we wczesnych latach, pozwala ten słuch zachować.[3] Z kolei inne badania dowodzą, że za umiejętność absolutnego słyszenia odpowiadają geny, ponieważ wiele badanych osób ze słuchem absolutnym nie było umuzykalnianych w dzieciństwie.[4]

Co daje posiadanie słuchu absolutnego? 

Słuch absolutny przydaje się nie tylko muzykom. Osoby, które posiadają tę niezwykłą umiejętność, dużo lepiej radzą sobie z nauką języków tonalnych (m.in. wietnamski, mandaryński, tajski) .[5] Na pociechę dodam jednak, że bardzo dobry słuch relatywny również sprawdza się w przypadku nauki języków, nie tylko tonalnych, ale generalnie wszystkich (mam w planie napisanie artykułu na temat związku muzykowania z nauką języka, bo jest to naprawdę niesamowita sprawa). Warto zadać pytanie – czy posiadanie słuchu absolutnego mówi o tym czy ktoś jest dobrym muzykiem? Odpowiedź brzmi – nie. Owszem, jest to przydatna umiejętność, ale dużo ważniejsze są muzykalność, indywidualne zdolności oraz najważniejsze – ciężka praca.  

Czy osoba dorosła może wykształcić słuch absolutny? 

Niestety nie. Można jednak tak udoskonalić słuch relatywny, aby bez pudła rozpoznawać wszelkie nazwy dźwięków. Wymaga to jednak dużo pracy i wysiłku oraz z reguły wieloletnich ćwiczeń.

Nie o “absoluta” tu chodzi 

Większość rodziców chce umuzykalniać swoje dzieci nie ze względu na wykształcenie u niego słuchu absolutnego, a ze względu na inne, płynące z umuzykalnienia korzyści. Są to m.in. rozwój koncentracji uwagi oraz pamięci, rozwój fizyczny, wspomaganie rozwoju społeczno-emocjonalnego czy, naturalnie, rozwój słuchu i muzykalności. Jest to też wspaniały sposób na spędzanie czasu z dzieckiem. Niekoniecznie trzeba posyłać dziecko na zajęcia muzyczne. Prof. Edwin Gordon, muzyk i psycholog muzyki uważał, że największy postęp w zakresie muzykalności dziecko może zrobić w pierwszych latach życia. Najlepszym zaś miejscem do początkowego muzykowania jest właśnie dom rodzinny. Oczywiście, można pójść z maluchem na Gordonki, po trzecim roku życia warto, by dziecko uczestniczyło w zajęciach rytmiki. Jednak niewiele ono z tego wyniesie, jeśli w jego domu muzyka w ogóle nie jest obecna.

Czy Twoje dziecko ma słuch absolutny? 

Nie wiem. 😊 Jeśli dużo muzykujecie, a w Twojej rodzinie występowały osoby ze słuchem absolutnym, jest to prawdopodobne. Tak naprawdę da się to sprawdzić dopiero po pierwszych latach nauki muzyki (w szkole muzycznej lub prywatnie). Myślę jednak, że dążenie do tego, by dziecko w przyszłości dysponowało słuchem absolutnym, nie ma dużego sensu. W umuzykalnieniu warto jest dostrzegać inne cele, o których pisałam już wcześniej. Wszystkie badania potwierdzają, że muzykowanie we wczesnych latach dzieciństwa, procentuje na przyszłość. Jest to niepodważalne! A jeśli przy okazji okaże się, że udało Wam się zachować ten niezwykły dar, to jest do wartość dodana do wszystkich profitów, jakie zyskacie dzięki wspólnemu muzykowaniu.  

__________

Czy ten temat jest dla Was interesujący? A może ktoś z Was ma słuch absolutny? Dajcie znać w komentarzu!

3 komentarze

    • Mama Rytmiczka

      Hmm…trudno mi powiedzieć, bo to jednak tylko nagranie 🙂 Pod tym nagraniem z 4-latkiem w komentarzu autor filmiku napisał, że chłopiec umiał czytać litery w wieku dwóch lat. Jest to raczej rzadko spotykane. Tak czy siak nie przyszłoby mi do głowy, żeby trenować słuch absolutny u mojej dwulatki 😉 Wolę postawić na naturalne umuzykalnienie, dostosowywane do jej rozwoju. Pozdrawiam!

      • Anna

        Czytające dwulatki są rzadko spotykane, ale metoda Domana pozwala uczyć już kilkumiesięczne dzieci czytać, więc nie jest to niemożliwe 🙂
        A co do słuchu absolutnego – sama nie mam, ale ma mój ojciec i siostra, więc chyba jednak coś w tych genach jest.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *