Niedawno na moim Fanpage’u opublikowałam wpis na temat przebodźcowania i potrzeby wyciszenia. Wspomniałam też, że będę poruszać ten temat na blogu. Między innymi właśnie ten post będzie dotyczył tego zagadnienia. Co ma wspólnego koncentracja uwagi z wyciszeniem?

Koncentracja uwagi sposobem na wyciszenie

Zróbmy mały eksperyment. Usiądź wygodnie i wykonaj pięć długich oddechów. Skup się na samym wdechu i wydechu i postaraj nie myśleć o niczym innym. Daj sobie chwilę… A teraz powiedz. Udało Ci się? Będę szczera – ja mam z tym duży kłopot. Dwa pierwsze oddechy jakoś idą, ale przy trzecim pojawia się znikąd “Kurczę, nie zrobiłam zakupów…”. Osoby, które opanują umiejętność koncentracji i nierozpraszania umysłu potrafią pracować efektywnej. Szybciej uspokoją też umysł, kiedy stwierdzą, że czują się zmęczeni ilością wrażeń i przeżyć. To dlatego wielu z nas relaksuje rysowanie, czytanie czy rozwiązywanie sudoku. Potrzebujemy skoncentrować nasz umysł na czymś innym, niż codzienne troski i obowiązki. Tak więc umiejętność koncentrowania uwagi przydaje się również wtedy, gdy chcemy się wyciszyć.

Trudność w koncentracji uwagi u dzieci

Dla dzieci koncentrowanie się na jednej czynności jest niezwykle trudne. Poproś trzylatka, by w spokoju przesiedział 10 minut i nic w tym czasie nie robił. Nierealne, co? Umiejętność koncentracji jest czymś, co nabywamy z wiekiem i nie ma co ukrywać – jest to niezwykle potrzebne w dorosłym życiu. Choćby w trakcie prowadzenia samochodu, bo wpływa to na nasze bezpieczeństwo. Wyobrażasz sobie rozproszonego chirurga podczas operacji? Pracownika banku przygotowującego umowę dla klienta? To dlatego uczymy koncentracji uwagi nasze dzieci. Nie tylko po to, by umiały skupić się podczas sprawdzianu, ale przede wszystkim, by wyposażyć je w kolejną istotną umiejętność, która przyda im się w życiu dorosłym.

Zabawa najlepszą nauką

André Stern, muzyk i kompozytor francuskiego pochodzenia pisze “Zabawę trzeba traktować poważnie, bo nie istnieje lepsza metoda uczenia się.” Tak samo w metodzie Dalcroze’a, którą pracuję – podstawą nauki jest właśnie zabawa. Krótko mówiąc, nie dajemy pięciolatkowi zeszytu w pięciolinię i nie mówimy: “Pisz nuty”. Zamiast tego uczymy piosenki o nazwach dźwięków, a podczas śpiewania dzieci przydzielane są do konkretnych nazw i ustawiają się na dywanie tak, by powstała gama. Ta metoda jest dużo szybsza, prostsza i skuteczniejsza, niż wpatrywanie się w kartkę. Z zabawami rozwijającymi umiejętność koncentracji jest tak samo. Można je wplatać w codzienne czynności i takie zabawy właśnie dziś Wam zaproponuję. A że dzieci uwielbiają muzykować, oczywistym jest, że będą to zabawy muzyczne!

Przykłady zabaw

Za starszaka uznaję dziecko powyżej 4 roku życia. Za malucha ok. 2 roku życia. Ty jednak znasz swoje dziecko najlepiej i zdecyduj, która wersja najlepiej pasuje do jego umiejętności.

______________

Chcesz więcej przykładów zabaw muzycznych? Znajdziesz je w kategorii “Muzykuję z mamą“.