3-6 rok życia,  Dla dziecka,  Książki i gry,  Wszystkie wpisy

Dźwiękowe książki, które Twoje dziecko pokocha – nowe przygody Pakusia

Gdybym miała wymienić książki, po które najchętniej sięga moja czterolatka, to “Pakuś” znalazłby się w pierwszej piątce. Już od roku Ala wraca do nich regularnie. Z entuzjazmem przyjęłam więc informację o wydaniu trzech kolejnych części “Pakusia”. Tym razem tytułowy piesek zaprzyjaźnia się z muzyką wielkich kompozytorów, a także opowiada co nieco na temat muzyki jazzowej.

Ta recenzja powstała we współpracy z wyd. Kumkamy. Na końcu tego wpisu czeka na Ciebie mała niespodzianka!

Magia muzyki prosto z kartek książki

Ci, którzy obserwują mnie dłużej wiedzą, że nie jest moja pierwsza styczność z serią o piesku Pakusiu. W zeszłym roku zrobiłam wideo-recenzję na temat trzech pierwszych części: “Pakuś i orkiestra”, “Pakuś i rock” oraz “Pakuś i orkiestra cyrkowa” (tutaj obejrzysz recenzję).

Bez wątpienia największym atutem książek z serii o Pakusiu jest…dźwięk. Wystarczy nacisnąć przycisk, by usłyszeć nagranie utworu lub instrumentu. Brzmienie jest naprawdę dobrej jakości – aż dziw, że jest to technicznie możliwe. Co najważniejsze – dźwięki nie są nagrane komputerowo. Na stronach Pakusia możemy posłuchać oryginalnych fragmentów utworów muzycznych. Przyciski działają na dotknięcie i nie zacinają się, a to bardzo ważne w przypadku małych dzieci.

Seria książek o Pakusiu dedykowana jest dzieciom od 3. roku życia.

Kilka słów o treści nowych przygód Pakusia

Muzyka muzyką, ale w książce najważniejsze jest tekst. O czym przeczytamy w nowych przygodach pieska Pakusia? Tym razem autorka wzięła na warsztat muzykę barokowego kompozytora, Antonio Vivaldiego oraz słynnego klasyka wiedeńskiego – Wolfganga Amadeusza Mozarta. W książce “Pakuś i Vivaldi” przenosimy do Wenecji, w której odbywa się Karnawał. Wraz z Pakusiem przechadzamy się uliczkami słynnego miasta na wodzie, pływamy gondolą słuchając koncertu na wiolonczelę i udajemy się do opery, by wysłuchać fragmentu “Griseldy”. Wraz z częścią “Pakuś i Mozart” lecimy do Paryża na Święto Muzyki. Pakuś oraz jego przyjaciel Fonzio zwiedzają Paryż od muzycznej strony – słuchając głosów i instrumentów opowiadających kompozycje Mozarta. Instrumentów jazzowych z kolei możemy posłuchać w części “Pakuś i jazz”. Przygoda dzieje się na ulicach Nowego Orleanu, stolicy muzyki jazzowej. Na kartach książki możemy posłuchać m.in. saksofonu, skrzypiec, puzonu, trąbki, kontrabasu, a nawet cygańskiej gitary jazzowej.

Nie tylko “poważne” dźwięki

W nowych książkach o Pakusiu możemy posłuchać wielu utworów muzyki klasycznej. Tytuły, takie jak “Requiem”, “Stabat mater” czy “Eine kleine Nachtmusik” brzmią bardzo poważnie, lecz nie tylko dzieła wielkich kompozytorów pojawiają się w książce Na stronach “Pakusia” znajdziemy brzmienia ilustracyjne, które pozwalają dziecku wczuć się w historię, bawią i dodają opowieściom lekkości. Możemy na przykład posłuchać jak brzmi dzwonek przejeżdżającego przez skrzyżowanie roweru, wsłuchać się w odgłosy prosto z paryskiej kawiarni lub w dźwięk, wydawany przez kaczkę, która poślizgnęła się na skórce od banana. Dodanie odgłosów tego typu jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę i jednym z powodów, dla których moja córka tak często wraca do serii o Pakusiu.

Mniej znane hity

Różnorodność to słowo, które na moim blogu pojawia się najczęściej. Gorąco zachęcam rodziców, by słuchali z dziećmi różnych utworów, różnorodnych gatunków muzycznych. Tak też dzieje się w Pakusiu. Przykładowo w książce o Vivaldim nie znajdziemy wyłącznie słynnego koncertu “Cztery pory roku”. Możemy posłuchać fragmentu “Stabat Mater”, koncertu na mandolinę czy sonaty na wiolonczelę. Nie są to utwory powszechnie znane, ale przedstawione fragmenty zachęcają do wysłuchania całości, do czego gorąco zachęcam po przeczytaniu książek.

Wartość edukacyjna

To, co mnie zawsze denerwuje w książkach o tematyce muzycznej, to niesprawdzone informacje. To dlatego w książeczkach dla dzieci tak często pojawia się słowo “cymbałki” zamiast “dzwonki” lub nie zgadza się liczba strun w wiolonczeli. Wydawnictwo zadbało o konsultację muzyczną “Pakusia”, co bardzo mnie cieszy, bo przy tłumaczeniu z języka francuskiego (książki o Pakusiu w oryginale zostały wydane przez francuskie wydawnictwo) można by było popełnić wiele błędów. Jest to szczególnie problematyczne w przypadku instrumentów. W części “Pakuś i jazz” na końcu książki możemy przyjrzeć się wszystkim wymienionym wcześniej instrumentom, które zostały narysowane z dużą starannością. Jestem zwolenniczką poważnego traktowania małego czytelnika – to, że coś jest dla dzieci nie powinno oznaczać niedbałości. Na szczęście książki o Pakusiu wyróżniają się poprawnością merytoryczną, więc mogę je śmiało polecić małym i dużym odbiorcom.

Jakie wady widzę w tych książeczkach?

Chciałabym się móc do czegoś przyczepić, żeby nikt mi nie zarzucił, że jestem nieobiektywna. Niestety – nic mi nie przychodzi do głowy. Trzy pierwsze części Pakusia mamy już od ponad roku i nadal (mimo częstego użytkowania) wyglądają jak nowe. Co więcej, do tej pory nie musieliśmy wymieniać baterii. Są tacy, którym nie do końca podoba się strona graficzna książki. Osobiście lubię, gdy moja córka ma kontakt z różnorodną grafiką, więc nie przeszkadzają mi przerysowane postaci zwierząt autorstwa Magali le Huche. Mojej Ali najwyraźniej też nie, skoro tak często wraca do przygód Pakusia. Ci, którzy obserwują mnie od dawna wiedzą, że współprac reklamowych nie podejmuję się często i sam ten fakt świadczy o tym, że jestem do tej serii przekonana.

Obiecana niespodzianka

Wyd. Kumkamy przygotowało specjalne kody rabatowe dla wszystkich fanów dźwiękowych przygód Pakusia:

Kod MAMARYTMICZKA12 – 10% rabatu przy zakupie 1 lub 2 książek – rabat czasowy na dwa tygodnie

Kod MAMARYTMICZKA345 – 15% rabatu przy zakupie 3, 4 lub 5 książek – do odwołania

Kod MAMARYTMICZKA6 – 25% rabatu przy zakupie 6 książek – do odwołania

Zbliża się okres świąteczny, więc już teraz warto zrobić zapasy! Chyba sama skorzystam z tych kodów, by obdarować Pakusiami znajomych kilkulatków.

Książki o Pakusiu kupisz TUTAJ.

___________

Recenzja powstała we współpracy z wyd. Kumkamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *